poniedziałek, 16 kwietnia 2018

#19 Zagłęb się w tajemniczym świecie Askiru, czyli recenzja 1 tomu serii Tajemnic Askiru - Pierwszy róg Richarda Achwartz'a (Przedpremierowo)


Hejka moje kochane gwiazdeczki!

Jak tam mija wam poniedziałek? U kogo pada deszcz, a u kogo jest tak samo jak u mnie - czyli straszy, ale nic nie pada?

Cóż w porównaniu do mroźniej pogody, która zawitała w powieści, u nas to tak naprawdę pestka. Nie chciałabym przeżyć na własnej skórze, takiej śnieżniej zamieci i aby mnie zasypało na dobre kilka dni.

No dobra, ale do rzeczy.

Podobny obraz

Już na samym wstępie, poznajemy naszego narratora oraz jednego z dwójki z głównych bohaterów występujących w opowieści. Sir Havald - mężczyzna, który doświadczył z życia wojny, śmierci współbratymców oraz upływu lat, nie podejrzewał, że dożyje podeszłego wieku. Jednak cały jego dotychczasowy spokój, zakłóca przybycie do zajazdu Maestry Leandry - posiadaczki potężnego miecza, czarodziejki, a w dodatku pół elfki. Nikt nie ma pojęcia, co niebawem czeka wszystkich zgromadzonych, gdy zasypie gospodę śnieg. W czasie ich pobytu poznają tajemnice legendarnego królestwa Askiru oraz samego zajazdu Pod Głowomłotem. Doświadczą okrutnych zdarzeń, przeleją krew... oraz zostaną zmuszeni przebywać w swoim towarzystwie, a nikt nie zawsze jest tym, za kogo się podaje.

Powiem wam szczerze, że nie wiedziałam, czego mam się spodziewać po tej powieści.
Nigdy nie oczekuję od danej pozycji czegoś niebywałego, jeszcze przed rozpoczęciem czytania książki. Wiele razy już się sparzyłam sugerując się jedynie wyglądem okładki, dlatego wolę traktować wszystkie książki na równi.

Dzięki temu mogę znaleźć prawdziwe czarne perły, wśród zwyczajnych, białych, małych perełek.

Ta historia po prostu jest fenomenalna. Bohaterowie są niesamowicie dobrze przedstawieni i nieszablonowi. Cała ta tajemnicza aura otoczona wśród legendarnego królestwa Askiru, zachwycający język, wykreowany nietuzinkowy świat... to wszystko jest po prostu genialne i zachwycające. Sprawia, że nie można się od niej oderwać, wręcz pochłania czytelnika do tego magicznego świata, po którym trudno się otrząsnąć i nie zechcieć tam zostać na dłużej, niż tylko na te 489 stron.

Ponadto, gdy przeczytała z tyłu książki, że jest to debiut pisarza, to po prostu opadła mi szczęka. Nigdy nie podejrzewałam, że można napisać coś tak niebywałego i niesamowitego. Nie mogę się wręcz doczekać, co czeka na mnie w kolejnych tomach i modlę się w duchu, aby kolejna część pojawiła się już niebawem, a nie za rok...

Mam szczerą nadzieję, że nie za rok. Ja tutaj naprawdę potrzebuję poznać dalsze losu Havalda i Leandry! Po prostu muszę! Inne książki mogą sobie poczekać, ale nie ta seria. W dodatku skończyć w takim momencie!?
Nie wiem, czy mam autora uwielbiać, czy nienawidzić. Na razie jestem rozdarta. Może po miesiącu, zmienią się moje odczucia.

Ale to najpierw musimy przeżyć.

Mam nadzieję, że was nie zanudziłam moimi wywodami i że sięgniecie po tę książkę.

A i zapomniałabym wspomnieć o najważniejszym! Opowieść nie posiada wątków miłosnych, co nie zdarza się zbyt często w powieściach, nawet w fantasy. No może występują tam dwa króciutkie momenty, o których i tak szybko się zapomina z powodu akcji oraz tajemnic, które czekają na ich rozwiązanie.

Ja już się żegnam. Do zobaczenia.

~~Selene~~

P.S. Moja ocena jedyne i niepodważalne 10/10 :) (Jeśli kolejne tomy okażą się leprze, to zabrakło mi już cyferek do punktacji ;,) Biedna ja.)


4 komentarze:

  1. Cieszę się, że Tobie też się spodobała ta historia jak mi :) A co do pogody, rano popadało, a teraz straszy :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba książka nie dla mnie, bo nie ma wątku miłosnego :( Mimo wszystko cieszę się, że Tobie się spodobała :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog, wygląd jest po prostu przepiękny. Dodaję bloga do obserwowanych, bo zdecydowanie warto. Recenzja świetna, bardzo dobrze napisana. A co do ksiązki to nie mogę się jej doczekać.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/pan-wyposazony-lauren-blakely.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj jest wysyp recenzji tejże książki :) mam na nią wielką ochotę!

    Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych,
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Czytelniczka z Księżyca , Blogger