Okej czas na moją drugą recenzję,
jednak w takim innym wydaniu, czyli połączona recenzja.
Dobra trochę was wprowadziłam więc zacznę teraz od recenzji książki, a potem sobie
ponarzekam nad filmem bo jest nad czym narzekać.
A teraz coś o filmie i mówię na wstępie "jeśli obejrzeliście film, to
radzę o nim zapomnieć, nie wiem iść do hipnotyzera i sięgnąć jak najszybciej po
książkę, bo to co zrobili reżyserzy i scenarzyści, to po prostu masakra!".
Ogólnie powstały TYLKO dwa filmy, w którym jak dla mnie drugi film jakby się
kończył nie kończył. I aż żałuję, że byłam na tym w kinie. Porażka, to tak
jakby przeczytać początek i koniec i dobra tworzymy film. I jeszcze ta gatka
aktorów, że uwielbiają tą serię... proszę ukatrupcie mnie! Kto o zdrowych
zmysłach może mówić coś takiego. Zrozumiałabym, jeśli połowa z tego co było w
książce, jednak... wątpię, aby było. Bo tak nie było wcale mowy o zbieraniu
pereł Persefony, tylko samo znalezienie do jasnej ciasnej anielki przejścia do
podziemia! Były misje dodatkowe, hotel nie był wypasionym kasynem, a nie ma tam
nawet nic o Aresie, a syn Hermesa nie walczy z Percym (przynajmniej nie w ten
sposób jak w filmie). To po prostu parodia.
Aż żałuję, że go widziałam jako pierwszy przed książką, ale od tamtej pory tego
nie oglądam, puki nie pojechałam do kina aby zobaczyć najbardziej, bezsensowny
film jaki ta planeta widziała. Nie dziwię się że nie kręcą więcej części.
W końcu drugi film kręcili przez przeszło pięć lat? Ile by miał wtedy
Percy -30 lat?!
Tak więc kochani książki lepsze filmy niekoniecznie. Jeśli lubicie
obie rzeczy, nie krytykuję. To jedynie moja opinia. Mam nadzieję, że
przyłączycie się do rozmowy, napiszecie swoje za lub przeciw i może polecicie
mi jakąś fajną książkę z wakacyjnym klimatem o której chcielibyście
przeczytać recenzję.
To może taki małe wprowadzenie.
Seria Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy autorstwa Rick Riordana był moją
jedną z pierwszych książek, które szczerze pokochałam. Tak jak wielu
Harry'ego Pottera, tak ja Percy'ego Jacksona. Takie życie.
Nasz główny, a zarazem tytułowy
bohater serii - Perseusz Jackson, dwunastoletni chłopak z dysekcją i ADHD.
Wiele razy musiał zmieniać szkoły z powodu dziwnych zjawisk jakie wokół niego
się dzieją. Podczas klasowej wycieczki jego nauczycielka matematyki zmienia się
w potwora i próbuje go zabić. Od tamtego czasu jego przyjaciel Grover
Underwood mówi mu że jest jego opiekunem i że jest wyjątkowy - półbogiem,
synem jednego z dwunastu bogów olimpijskich. Oczywiście Percy ucieka,
podczas gdy Grover, go nie ma na oku prze chwilę, a ten wraca sobie domu jakby
nigdy nic. Jednak podczas krótkiej wycieczki ze swoją mamą, odnajduje go
przyjaciel i razem jadą w stronę obozu, dla takich osób jak on - Obozu Herosów.
To tak Riordan wykreował jak dla mnie coś naprawdę wspaniałego. Bogowie Greccy
żyjący w naszych czasach mający dzieci, w te dzieci muszą uważać na swoje
życie, ponieważ na każdym rogu może czekać na niego niebezpieczeństwo. Coś
obłędnego i wspaniałego. Osobiście uwielbiam wszystkie pięć tomów, jednak
Olimpijscy Herosi - kontynuacja, o której nie będę tutaj wam mówić, ale
niestety nie zachwyciła mnie tak jak ta pierwsza. Czytałam ją chyba już z trzy
razy jak nie więcej, więc naprawdę mówię wam to z ręką na sercu, iż jest
niesamowita. Bohaterowie prawdziwi, a sama opowieść powstała z myślą o jego
synu, który cierpiał na te dwie przypadłości. Jak dla mnie seria na szóstkę.
Ocena: 10/10
Pa
~~Selene~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz